Swoją podróż do Chorwacji zaczęliśmy od Mszy Świętej z prośbą o dobrą podróż. Po spakowaniu bagaży wyruszyliśmy w drogę mijając następujące kraje – Czechy, Austrię i Słowenie. W godzinach porannych dotarliśmy do chorwackiego Lourdes – sanktuarium Vepric, gdzie Mszą Świętą rozpoczęliśmy swoją podróż po Chorwacji. Naszym ostatecznym celem była miejscowość Gradac, która znajduje się 30 km od słynnej miejscowości Makarska. Po wypakowaniu i odpoczynku mogliśmy pozwiedzać tę piękną i malowniczą okolicę. Podczas pobytu w Gradac mieliśmy okazję skorzystać z restauracji, kawiarenek, barów, dyskotek oraz pochodzić promenadą wzdłuż morza. Można było również skorzystać z licznych atrakcji sportów wodnych.
W trzeci dzień naszego pobytu wybraliśmy się urokliwym rejsem na wyspę Korczulę. Wypłynęliśmy około godziny 8.30. Płynąc mogliśmy podziwiać piękne widoki. Miasto Korczula położone jest na północno-wschodnim krańcu wyspy, wzniesione nad rozłożystym wybrzeżem.Składa się ze starego miasta leżącego na małym, owalnym półwyspie, barokowego przedmieścia położonego bezpośrednio pod starożytnymi murami oraz nowszych dzielnic rozpostartych wzdłuż wybrzeża na zachód i na wschód od starego miasta. Stare miasto, otoczone potężnym murem miejskim (niestety mocno zniszczony w XIX wieku), skrywa wiele urokliwych zaułków i ciekawych budowli. Zabytkowa, stara część miasta jest położna na niewielkim półwyspie. Widziana z góry, kształtem kojarzy się ze szkieletem ryby, gdyż od głównej ulicy biegnącej środkiem, odchodzą w obydwu kierunkach boczne. Taki układ miał zapewnić ochronę przed wiatrem i nadmiernym nasłonecznieniem. Obecnie w mieście najcenniejszym zabytkiem jest Dom Marco Polo oraz liczne festiwale związane z tym dobrze wszystkim znanym żeglarzem. Naszą uwagę zakuła także katedra św. Marka z dobudowaną do niej kaplicą św. Rocha, Pałac Biskupi, Pałac Gabrieli z XVI wieku (obecna siedziba Muzeum Miejskiego). Oglądnęliśmy również prowadzącą na stare miasto Bramę Lądową oraz XV-wieczną Wieżę Revelin.
Po wspaniałej przygodzie na wyspie mieliśmy dzień wolny do dyspozycji.
Kolejny dzień zaczęliśmy od zwiedzania Trogiru i Splitu. Przewodnikiem po tych pięknych miastach był Pan Janek.
Split stolica Dalmacji rozsławiona przez cesarza rzymskiego Dioklecjana, który wybudował tu swoją rezydencję nad samym morzem. Split położony jest 60km na północ od Podgory. Dzięki rozbudowie portu, Split rozwinął się do rozmiarów drugiego po Zagrzebiu miasta w Chorwacji. To ważny węzeł komunikacyjny dla dalmatyńskich wysp i generalnie dla chorwackiego wybrzeża. Największą tutejszą atrakcją są pozostałości gigantycznego pałacu rzymskiego cesarza Dioklecjana. Obok szczątków pałacu mogliśmy zobaczyć Katedrę świętego Dujama. Katedra ta jest najstarszą katedra na świecie. Powstała na początku IV wieku i początkowo pełniła funkcję mauzoleum cesarza Dioklecjana. Jednak dość szybko przemianowano ją na świątynię chrześcijańską pw. św. Dujana. Za paradoks można uznać fakt, iż święty ten był jednym z pierwszych chrześcijan, który zginął śmiercią męczeńską z rozkazu Dioklecjana. Mogliśmy również zobaczyć złotą bramę, pałacowy dziedziniec, posąg Grgura. Mieliśmy również czas wolny gdzie mogliśmy pochodzić uliczkami Splitu.
Trogir to niewielkie miasto portowe w Chorwacji. Leży ono w krainie historycznej i geograficznej Dalmacji, nad Adriatykiem. Miasto połączone jest też zwodzonym mostem z pobliską wyspą Ciovo. Najważniejszymi zabytkami w Trogirze to przede wszystkim dwa pałace, katedra i Brama Lądowa. Uwagę przyciąga zbudowany w XV wieku Pałac Cipiko. Budowla powstała w stylu renesansowym z inicjatywy najzamożniejszego rodu w mieście. Najbardziej charakterystycznym elementem architektonicznym pałacu są tzw. Triforia, czyli trzyczęściowe okna z balustradą kamienną, na której krańcach umieszczono pilastry. Okna zdobią tez figury aniołów oraz herby rodowe. Poza pałacem rodziny Cipiko w Trogirze jest też drugi XV-wieczny Pałac Stafileo, z bogato zdobionymi gotyckimi oknami weneckimi. Obiekty sakralne reprezentuje Katedra św. Wawrzyńca. Jej budowa została rozpoczęta w XII wieku na terenie pierwotnego kościoła zburzonego przez Saracenów. Interesującym obiektem w świątyni jest również skarbiec. Zgromadzono w nim wyjątkowo cenne przedmioty sakralne i liturgiczne. Jednym z nich jest zbiór średniowiecznych kodeksów. Dwieście lat później do katedry dobudowano dzwonnicę, która zachowała się do dziś w dobrym stanie. Poza katedrą w Trogirze można podziwiać jeszcze inne kościoły, w tym najstarszy w mieście trzynawowy kościół św. Barbary wraz z czteroboczną wieżą zegarową oraz kościół św. Jana Chrzciciela.
Kolejny wolny dzień w Chorwacji spędziliśmy na plaży, spacerach, zwiedzaniu naszego kurortu.
Na ten dzień czekaliśmy długo. Była to podróż do Medugorje. To właśnie w tej małej wiosce 24.06.1981r na wzgórzu Podbrdo Vicka, Ivanka, Mirjana, Marija, Ivan, Jakov miały widzenia Pięknej Pani. Ksiądz Adam był tam naszym przewodnikiem i zaczęliśmy nasze zwiedzanie od zobaczenia z parkingu Góry Objawień, gdzie pierwszy raz ukazała się Matka Boża. Potem poszliśmy zobaczyć Posąg Chrystusa Ukrzyżowanego i przepiękną Drogę Krzyżową, która wywarła na nas duże wrażenie. Latem 2001 z prawej nogi mosiężnego Chrystusa w okolicy kolana zaczeła wypływać woda . Wyciekał bardzo powoli. Wygląda to jak pocąca się skóra. Woda wyciekała bez przerwy przez parę tygodni, następnie przestała, żeby potem ponownie się pojawić. Według wiernych woda ma moc uzdrawiającą. Woda ta wycieka z przerwami i właśnie w czasie naszego pobytu woda się pojawiała. W drodze do kościoła świętego Jakuba mogliśmy zobaczyć kaplicę objawień gdzie w dalszym ciągu odbywają się objawienia. Zobaczyliśmy również miejsca do spowiadania gdzie w każdym języku jest możliwość wyspowiadania się. Kościół świętego Jakuba jest bardzo skromnym kościołem ale równocześnie tak pięknym w tej skromności. Punktem najpiękniejszym jest figurka Matki Bożej. Po zwiedzeniu kościoła udaliśmy się na Górę Objawień. Przed wejściem na Górę mieliśmy okazję zobaczyć dom w którym mieszkała Vicka oraz posłuchać o historii objawień, orędziach, widzących. Góra Objawień to góra pełna skał i mimo tego niektórzy z nas szli na boso. Każdy z nas szedł tam w swoich intencjach. Po drodze mijaliśmy krzyż gdzie po raz pierwszy pojawiła się Matka Boża. Mimo ciepła większość z nas weszła na szczyt Góry. Na szczycie był czas na osobistą modlitwę i spokojne zejście z góry. Po zejściu na dół udaliśmy się na piękną dolinę wodospadów, które tworzy tamtędy rzeka Kravica. Tam mogliśmy zjeść obiad, wykąpać się i odpocząć. Po odpoczynku wróciliśmy do Medugorje gdzie mieliśmy czas wolny. Po czasie wolnym odbyły się główne uroczystości. Początkiem był różaniec. Podczas drugiej tajemnicy o godzinie 18.40 widzący mieli widzenie. Było to naprawdę ogromne duchowe przeżycie. Potem odbyła się msza święta, odmówiono koronkę pokoju, poświęcono dewocjonalia. Po uroczystościach udaliśmy się w drogę powrotną do Gradac, ale myślę że nie jeden z nas będzie chciał wrócić w to piękne, duchowe miejsce.
Następny dzień był dla naszej dyspozycji.
16 lipca odbyła się ostatnia wycieczka do najpiękniejszego miasta Dalmacji – Dubrownika. Po drodze mieliśmy okazję skosztować i zakupić owoce, dżemy, miody oraz alkohole. Dubrovnik - „perła Adriatyku”, największy konkurent Wenecji w basenie morza Adriatyckiego. Jedno z najpotężniejszych miast Bałkan jest dziś wspaniałym skansenem architektury XVII i XVIII – wiecznej, który został wpisany na listę zabytków chronionych UNESCO. Potężny krąg murów obronnych z zachowanymi basztami i twierdzami wyznacza granice miasta, malowniczo położonego na cyplu u stóp góry Srd. Droga do perły Adriatyku czyli Miasta 1000 Monumentów wiedzie Magistralą Adriatycką, z której rozciąga się cudowna panorama nadmorska. Swoje zwiedzanie rozpoczęliśmy od zobaczenia przepięknej twierdzy Lovrijenac. Do miasta weszliśmy główną bramą Pile pochodzącą z 1471 roku, poprzedzoną zwodzonym mostem, który w dawnych czasach codziennie był na noc podnoszony. W niszy bramy, nad wejściem znajduje się rzeźba św. Błażeja, patrona miasta. Na lewo od wejścia bramą mogliśmy zobaczyć mały Kościół Zbawiciela. Został on ufundowany w 1528 roku z wdzięczności za uratowanie miasta przed trzęsieniem ziemi w 1520 roku. Obok Kościoła znajduje się Klasztor Franciszkanów, w którym jest muzeum. Idąc wzdłuż Stradun dojdziemy do Wieży Zegarowej, na drugim końcu ulicy. Zbudowano ją w 1444 roku, a na jej szczycie można podziwiać skomplikowany zegar astronomiczny, oraz dwie zielone figurki wybijające godzinę. Wieże przebudowano w 1929 roku i dodano zegar cyfrowy. Jedyna oryginalna pozostałością jest dzwon z 1506 roku. Waży on ponad dwie tony! Tutaj, na Placu Luza znajduje się Kolumna Orlando, rzeźba Rolanda, symbolizująca dążenia miasta do wolności. Od 1418 roku wyznacza ona centrum miasta. Za kolumną można oglądać kościół św. Błażeja poświęcony patronowi miasta. Pierwotny kościół został zbudowany w tym miejscu w XIV wieku i chociaż częściowo przetrwał trzęsienie ziemi w 1667 roku, to jednak nie przetrwał pożaru. Z oryginalnego wystroju w cudowny sposób przetrwała jedynie złoto srebrna figura św. Błażeja z XV wieku. Na lewo od kościoła św. Błażeja znajdują sie przepiękne budynki; Gradska Vijecnica (ratusz), teatr Marina Drzicia, oraz stary arsenał. Po wyjściu z pałacu idąc w lewo doszliśmy do barokowej Katedry. W skarbcu Katedry , jako części muzealnej , przechowywane są liczne przedmioty sakralne i relikwie, a wśród nich najważniejsze - relikwie św.Błażeja, patrona Miasta. Po zwiedzaniu miasta podzieliliśmy się na dwie grupki. Jedna grupa popłynęła statkiem i mogła zobaczyć piękno Dubrownika ze statku. Druga grupa udała się zdobyć mury obronne. Mury Miejskie , ze swoimi licznymi fortecami, bastionami i twierdzami obronnymi są ewenementem na skalę światową. Okalają one Stare Miasto łańcuchem długości ok. 2 km , mają grubość do 6m od strony kontynentalnej, a do 3m od strony morskiej. Dzięki spacerowi mogliśmy podziwiać piękne morze, zabytki i piękne krajobrazy. Ponadto mieliśmy okazję zobaczyć: port miejski, wierze dzwonniczą, wielką Fontanę Onofria. Wracając w stronę powrotną mogliśmy podziwiać piękne Becińskie jeziora.
Środa 17.07 był naszym ostatnim dniem gdzie mogliśmy jeszcze skosztować słońca, wykąpać się w morzu adriatyckim.
Zbliżał się nieubłaganie dzień wyjazdu. W drodze do Polski zatrzymaliśmy się w dwóch nadmorskich miejscowościach: Szybenik oraz Zadar.
Szybenik jest malowniczo usytuowanym miastem na wzgórzach tuż przy ujściu rzeki Krka do Adriatyku. Główne atrakcje turystyczne miasta to słynna katedra św. Jakuba, jeden z najważniejszych zabytków sakralnych w całej Chorwacji, oraz górująca nad miastem twierdza św. Anny, z której rozpościera się piękna panorama.
Zadar to miasto o wyjątkowej historii liczącej 3000 lat i wyjątkowym dziedzictwie kulturalnym, miasto, które ponownie oferuje coś nowego i zupełnie oryginalnego. Znajduje się w samym sercu wybrzeża Adriatyku. Najważniejsze zabytki o znaczeniu światowym, które można dziś zobaczyć to: Forum Rzymskie z I wieku, Kościół św. Donata z IX wieku – najbardziej znana bazylika średniowieczna, znak rozpoznawczy miasta, odnowione kościoły romańskie Krševana z XII wieku i wieża św. Marii z 1105 roku, katedra św. Anastazji z XIII wieku, Narodni trg (Plac Narodowy) z Miejską lożą i strażą z XVI wieku oraz mury miejskie z bramami Lučka i Kopnena (Portowa i Lądowa) z XVI wieku, Plac 3 studni (Trg 3 bunara) i Plac 5 studni (Trg 5 bunara), liczne pałace i pozostałe zabytki. Antyczny Zadar – na typowym planie prostokątnym uwarunkowanym przez Cerdę i Decamenus – główne ulice wszystkich miast antycznych w kierunku północ-południe i wschód-zachód, które pochodzą od rzymskiego obozu wojskowego castrum. Mogliśmy jeszcze posłuchać w Zadarze koncertu morza, który pożegnał nas z Adriatykiem. Po zwiedzeniu tych pięknych miejscowości udaliśmy się w kierunku Polski.
Chciałabym w imieniu własnym i myślę, że wszystkich uczestników podziękować kapłanom: Adamowi oraz Leszkowi za wszystkie Msze Święte, które były takimi duchownymi przerywnikami w plażowaniu. Dziękuje księdzu Adamowi za przewodnictwo całych wczasów, za każde słowo, rozmowę. Przepraszamy również za wszelkie nie do ciągłości z naszej strony. Ja również chciałabym podziękować cudownym ludziom, którzy byli na tym wyjeździe. Dziękuje za przyjęcie mnie i Kuby, za każde dobre słowo, gest.
Dziękuje również księdzu Adamowi Laszewskiemu za zorganizowanie tego cudownego wyjazdu.
Ania